Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
30.01 km 8.00 km teren
01:39 h 18.19 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:169 ( 91%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:655 m
Kalorie: 737 kcal

Beskidzkie szaleństwa

Piątek, 8 listopada 2013 · dodano: 08.11.2013 | Komentarze 0

Beskidzkie szaleństwa na całego.Wczoraj się nie udało, ale dzisiaj mimo porywów wiatru do 80km/h (jest bosko!) zbieram się na rower. Pogoda cudowna, jak nie listopad - słonko i ciepło, kilkanaście stopni.
Na początek w ogóle sprawdzam, czy da się jeździć. Ruszam na Markową, potem zielonym do parkingu i tam w planach Rówienki, ale panowie drwale robią sobie drogę. Zjeżdżam więc do widełek i decyduję sie na Krowiarki. Podjazd wchodzi bajecznie, do tego mały ruch, ani się oglądam, a już tablica i zjazd do Zubrzycy. Chwilę się kręcę na górze (chętnie bym pojechała na Markowe Szczawiny i stamtąd żółtym na dół), ale wreszcie ubieram nieprzewiewną kurtkę i ruszam w dół. I ogieeeń! No i wiatr we włosach ;-)

Ponieważ szybko robi się zimno chcę jeszcze zaliczyć podjazd na stokową i wyjechać przy tartaku. Podjeżdżam już całkiem dużo, kiedy przed samym Mosornym panowie drwale z całym sprzętem zajmują się swoją robotą. Nie uśmiecha mi się manewrowanie między koparkami, zawracam i asfaltem wracam do domu. Ależ te Beskidy są cudowne!

kapliczka zbójecka


wspaniałe beskidzkie drogi i dróżki -idealne pod MTB


Krowiarki


krajobrazy Beskidów



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!