Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
45.07 km 0.10 km teren
01:59 h 22.72 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max:163 ( 88%)
HR avg:143 ( 77%)
Podjazdy:225 m
Kalorie: 1002 kcal
Rower:szarak

Jest "ciepło"

Czwartek, 16 stycznia 2014 · dodano: 16.01.2014 | Komentarze 0

Fajnie jak zmienia się pojęcia ciepła na przestrzeni roku. Patrzę dzisiaj na termometr, rano 3 stopnie, znaczy że można planować rower popołudniu jak się nie rozleje. Tym razem wyjeżdżam prawid dokładnie zgodnie z planem. Świeci słońce, jest "ciepło". Już po 3 km wiem, że ciepło wcale nie jest - za lekko się ubrałam, rękawiczki nie te, brak kołnierza polarowego no i drugiej pary spodni... Ale mimo wszystko nie chce mi się znów wracać do miasta, pociskam trochę mocniej i wszystko się rozgrzewa jak należy. Objeżdżam sobie dol. Dłubni (jakoś dzisiaj nie mam ochoty na pagórkowanie, po tym wczorajszym szarpaniu z trenażerem nie czuję się najmocniej) i wracam, by ogrzać się trochę i przebrać. Zmiana ciuchów, więcej ciepłego izo do bidonu, najpilniejsze maile i w drogę. Tym razem wybieram się nad Wisłę, ale zaczyna mnie boleć głowa - zamiast więc jechać aż na Kolną odbijam przez Grzegórzki do domu. Zresztą już i tak trzeba wracać do pracy...

Kapliczka w Dol. Dłubni


Kategoria do 50km, trening



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!