Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.30 km 15.00 km teren
02:40 h 18.86 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:155 ( 83%)
HR avg:125 ( 67%)
Podjazdy:535 m
Kalorie: 928 kcal

Lany poniedziałek...

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 2

Popołudniu rezygnujemy z obiadu, żeby zdążyć na rower przed deszczem - zapowiadają opady na wieczór. W planach zamek w Rudnie - docieramy przez Zabierzów, Las Zabierzowski, Kleszczów i Młynkę. Pogoda ładna, ciepło, słońce, które jednak szybko zaczyna się chować za coraz częstszymi chmurami. Zaliczamy Rudno i zjeżdżamy w kierunku Krzeszowic, tu jemy nasz świąteczny obiad (weka z mielonką i serkiem topionym, to jedyny otwarty sklep w okolicy), kiedy zaczyna solidnie lać. Jako że chmur jest więcej i jakoś tak ciemno się robi decydujemy się na powrót pociągiem - szybka rundka do Krzeszowic na dworzec, a z tyłu tylko tęcza pokazuje jak bardzo mogło nas zlać. W drodze powrotnej przelotne deszcze jeszcze ze dwa razy stukają o szybę wagonu...

Sralpe Polska - na wyjeździe: lato



Sralpe Polska - na powrocie - deszcz i tęcza




Komentarze
mandraghora
| 12:04 wtorek, 22 kwietnia 2014 | linkuj przynajmniej dało się trochę pojeździć :) szkoda że nie udało się wrócić
jacekddd
| 17:42 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj Nie jest źle i tak długo wytrzymało z tym deszczem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!