Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
19.33 km 0.00 km teren
00:52 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max:154 ( 83%)
HR avg:130 ( 70%)
Podjazdy: 61 m
Kalorie: 456 kcal
Rower:szarak

trening nieplanowanych spotkań :)

Czwartek, 29 stycznia 2015 · dodano: 29.01.2015 | Komentarze 1

[s2]
Po przedpołudniowych opadach śniegu wychodzi słońce i aż chce się wyjść na zewnątrz (tym bardziej, że halny przewiał cały smog). Szybko okulbaczam szaraczka (z oponek letnich na zimowe) i pomykam na miasto. Najpierw zapominam pulsometru, potem światełek, ale jeszcze jest jasno, mam oczojebną kamizelkę więc macham na to ręką i wreszcie jadę.
Jedzie się przyjemnie, miejscami trochę ślisko, ale większość ścieżek odśniezona i sucha. Na Powstańców korek od ronda do ronda w obie strony - w takich chwilach cieszę się, że podróżuje rowerem. Najpierw spotykam Marcusa (gawędzimy chwilkę o skiturach, właśnie wrócił z Taterków), potem na dojeździe do domu nawija się ciocia - też krótko sobie gadamy. Trening wyszedł całkiem ładny, chcociaż całą drogę ze ssaniem w żołądku (tak to jest jak zamiast obiadu zmienia się opony... :))

W końcu chwila oddechu od natłoku obowiązków. A po poworcie przegryzka, kakao i dawaj! back to work!

Dzisiaj włączam pogodynkę i oczom nie wierzę! Marzenia się spełniają???!!
Niestety niee, przestawiło się na Fahrenheity..


Kategoria trening, miasto, do 50km



Komentarze
djk71
| 22:04 czwartek, 29 stycznia 2015 | linkuj 600km... masakra...
Chyba sobie przestawię specjalnie te ustawienia w pogodynce... :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!