Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
57.40 km 7.00 km teren
02:45 h 20.87 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max:169 ( 91%)
HR avg:135 ( 72%)
Podjazdy:422 m
Kalorie: 1110 kcal

Z historią w tle

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 3

Jest wiosna :) Jest wypad weekendowy :)
Tym razem kierunek na wschód - tam musi być jakaś cywilizacja. Mała rundka wokół Huty Lenina im. Sendzimira. Wyjeżdżamy przez północ Krakowa, potem Batowice, Dziekanowice, Racibrowice, powrót do miasta na Wzgórza Krzesławickie i dalej przejazd w kierunku Łuczanowic, gdzie jest nasza pierwsza dawka historii - cmentarz ariański w Łuczanowicach z XVII w.. Ustytuowany jest na górce, z fantastycznym widokiem na Hutę. Dzięki temu, że opiekuje się nim zbór ewangelicki jest odnowiony i zadbany.

Cmentarz ewangelicki

Herb i tablica pamiątkowa hrabiego Dębickiego


Huta Lenina im. Sendzimira , obecnie chyba Arcelor Mittal Steel


Zahaczamy jeszcze o stary dwór w Łuczanowicach (teraz jest tam kaplica i dom kultury) i ruszamy dalej. Tym razem zmierzamy w kierunku drewnianego kościółka na Szlaku Architektury Drewnianej. Do Górki Kościelnickiej docieramy dosyć szybko, podjazd przez las krzyży (jest ich przy drodze chyba z 50, granitowe, metalowe, małe i duże) i jesteśmy na górze. Kościółek ma ponad 400 lat, późnobarokowy, piękny. Za kościółkiem grób fundatora, właściciela dóbr - Stefana hrabiego Potockiego.


W Kościelnikach jest jeszcze XVIII wieczny dwór szlachecki, z którego została niestety tylko rudera. W pobliskim parku chyba robią cięcia pielęgnacyjne (albo kradną drewno...) może przywrócą mu dawny wygląd?
Później trochę terenem, trochę asfaltami przecinamy szosę brzeską, i docieramy do Branic. Już nie zaglądamy do dworu, lecimy do domu bo robi się zimno.

Przez pola




Co ciekawe, objechaliśmy prawie 6 dyszek, a nie wyjechaliśmy z granic administracyjnych miasta. Inna sprawa, że te wszystkie okoliczne wioseczki to zostały włączone na siłę i z miastem jako takim nie mają zbyt wiele wspólnego.



Komentarze
mandraghora
| 19:45 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj Od strony miasta nie robi takie wrażenia. Dopiero jak się wyjedzie na pobliskie górki to widać ile miejsca zajmuje. Ogromna :)
Basik
| 12:04 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj Pięknie :)
lenek1971
| 21:16 sobota, 7 marca 2015 | linkuj Na wschód już nie ma cywilizacji ;) Żartowałem ;)
ArcelorMittal Kraków to jedna z najlepszych hut koncernu w Europie. Po ostatniej modernizacji to najlepszy ocynk na świecie!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!