Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
79.88 km 15.00 km teren
04:02 h 19.80 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:146 ( 78%)
HR avg:114 ( 61%)
Podjazdy:758 m
Kalorie: 1182 kcal
Rower:szarak

Bitch(e) ;-)

Wtorek, 4 sierpnia 2015 · dodano: 20.08.2015 | Komentarze 0

Na dzisiaj zapowiadają burze, ale pobudka o 6 ujawnia za oknem niebieskie niebo. Jedziemy do swojsko brzmiącej miejscowości – Bitche :) Droga jest rewelacyjna, najpierw przez dolinę do Baerenthal, a potem dalej przez Mouterhouse, gdzie odbijamy w las. Przez przełęcz (bezimienną?) przejeżdżamy do doliny obok i zmierzamy do Bitche. To niewielkie miasteczko, nad który góruje rewelacyjnie zachowana cytadela i fort.


Pod cytadelą zjadamy drugie śniadanie, później ruszamy jeszcze do Schorbach obejrzeć XII wieczne ossuarium (robi wrażenie) i Calender de la Paix – kalendarz pokoju, gdzie artysta rzeźbiarz uwiecznił 346 wizerunków ludzi, którzy przyczynili się do budowania pokoju na świecie. Rozpoznaję chyba tylko Joaśkę d'Arc...


W Schorbach zaczyna pokapywać, więc w deszczu wracamy do Bitche, a stamtąd tą samą drogą (bo najkrócej) do domu. Mimo deszczu jedzie się dobrze, jest bardzo ciepło – 21 stopni i opady w niczym nie przeszkadzają. Poza błotem w ustach, bo oczywiście błotniki przednie w domu.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!