Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
32.80 km 14.00 km teren
02:07 h 15.50 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max:175 ( 94%)
HR avg:122 ( 65%)
Podjazdy:904 m
Kalorie: 743 kcal
Rower:szarak

Grand Wintersberg - na czubku Wogezów

Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 · dodano: 20.08.2015 | Komentarze 0

Po odpoczywaniu czas na coś większego, czyli jedziemy na najwyższą górę w okolicy - Grand Wintesberg. Pobudka o 6, wyjazd godzinę później i ok 8 meldujemy się na szczycie. Myślałam, że uda się podjechać na raz, ale 2 km podjazdu po kilkanaście % okazało się być nie do pokonania dla moich nóg. Trzeba jeszcze potrenować ;-). Na Grand Wintersbergu jest wieża widokowa, na którą można się wspiąć, a z niej... boski widok na Wogezy i dalej, aż do Niemiec na farmy wiatraków. Siedzimy tu prawie pół godziny, rozglądając się po okolicy... Później kilka fot i lecimy dalej, na Camp Celtique, który jednak okazuje się nie być wart odwiedzin... ot kamieni kupa... Stamtąd jeszcze raz powrót i pętlą okrężną wokół Wintersbergu wracamy na Col de la Liese a stamtąd taaaaki fajnyyyy zjaaaazd... aż do Niedebronnu, gdzie zakupujemy boulanżerkę (czyli odwiedzamy boulangerie w celu zakupu bagietki) i wracamy przez Reichshoffen i las do domu.

Widok na Wogezy Północne



Wieża widokowa




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!