Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:912.57 km (w terenie 184.10 km; 20.17%)
Czas w ruchu:40:15
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Suma podjazdów:6453 m
Maks. tętno maksymalne:178 (96 %)
Maks. tętno średnie:146 (78 %)
Suma kalorii:15688 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:38.02 km i 2h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
81.23 km 0.00 km teren
03:07 h 26.06 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:172 ( 92%)
HR avg:144 ( 77%)
Podjazdy:153 m
Kalorie: 1445 kcal
Rower:szoska

Zabierzów Bocheński i puszcza

Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 22.10.2013 | Komentarze 0

Urywam się z pracy po 15 i wyciągam jeszcze B. na szybką przejażdżkę. Biorę szosę, w planach Puszcza Niepołomicka, coby odetchnąć trochę świeżym powietrzem bez krakowskiego pyłu. Na moście jesteśmy błyskawicznie, w godzinę. B. zawraca do domu (praca czeka...), a ja lecę dalej Drogą Królewską i później na północ. Dojeżdżam do Zabierzowa Bocheńskiego, wychodzi fajna pętelka, wracam do Puszczy i tą samą trasą do domu. Miałam jechać południową stroną Wisły, ale dzisiaj jakiś duży tam ruch, wybieram więc ponownie spokojniejsze Branice.

Dwustronna kapliczka - na dole figurka patrząca na południe, na górze - na północ


Nieco krwisty zachód


Dolina Wisły


Dane wyjazdu:
100.14 km 30.00 km teren
05:06 h 19.64 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max:173 ( 93%)
HR avg:131 ( 70%)
Podjazdy:923 m
Kalorie: 1907 kcal

Dolinki

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0

Niedzielny wypad w Dolinki. Wczorajsza jazda po mieście nawet jakoś "weszła", więc dzisiaj z B. jedziemy się pokręcić po dolinkach. Pogoda - po prostu wymarzona, cieplutko, można jechać bez nogawek, słoneczko przygrzewa. Wyjazd przez Ojców, Wolę Kalinowską, przekraczamy olkuską, Jerzmanowice, niebieskim przecinamy parę górek i dalej w kierunku Doliny Racławki. Udaje się nawet zaliczyć małą glebę w krzaki na którymś zjeździe - koło obkleja się tak dokładnie błotem, że jadę jak na sankach - na efekty nie trzeba czekać. Krótki popas w Czubrowicach i przejazd do Racławic, Doliną Racławki (fantastyczne liście!) i do Tenczynka niebieskim. Potem czarnym do Woli Filipowiskiej i stamtąd na zamek w Rudnie, drogą królewską w stronę Frywałdu, Baczyna, Mnikowa, Liszek, Piekar i wałami do domu.

Dolina Prądnika


okolice zamku Ojców


okolice Jerzmanowic


Racławice


Dolina Racławki


Dane wyjazdu:
14.25 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Miasto

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 0

Kategoria do 50km, miasto, z Bartem


Dane wyjazdu:
13.59 km 0.00 km teren
00:35 h 23.30 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:
HR max:122 ( 65%)
HR avg:109 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 189 kcal
Rower:

i jeszcze raz

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 17.10.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj tętno zupełnie nie chce się wspinać, ale zdrowotnie jest lepiej.
opór 4/10
śr. cad. 74
Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
23.32 km 0.00 km teren
01:00 h 23.32 km/h:
Maks. pr.:26.00 km/h
Temperatura:
HR max:137 ( 74%)
HR avg:116 ( 62%)
Podjazdy: m
Kalorie: 336 kcal
Rower:

Wypacanie choroby

Środa, 16 października 2013 · dodano: 16.10.2013 | Komentarze 0

No i powtórka z rozrywki, pojeździłam może z tydzień i znowu jakiś wirus paskudny... może uda się bez leków? Lekko, ale bez wentylatora, żeby się dobrze wypocić.
4/10
cad. śr: 74
Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
61.26 km 35.00 km teren
03:38 h 16.86 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max:155 ( 83%)
HR avg:112 ( 60%)
Podjazdy:728 m
Kalorie: 1034 kcal

Jesienna Jura, 4 zamki

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 0

Jesienna Jura, najpiękniejsze miejsce na rower... Wystarczy spojrzeć na fotki.

Rabsztyn (zamek nr 1) - Bogucin Mały - Jaroszowiec - Golczowice - Bydlin (zamek nr 2) - Krzywopłoty - Domaniewice - Dol Wodącej - Smoleń (zamek nr 3) - Złożeniec - Ryczów (zamek nr 4 - strażnica) -Żelazko - Rodaki -Ryczówek - Chechło - Klucze Osada - Klucze - Bogucin Duży - Bogucin Mały - Rabsztyn.

Zamek w Smoleniu - w remoncie


Strażnica Ryczów


Jesienna Jura


Niebieski szlak rowerowy w okolicy Kluczy


Najfajniejszy teren w lesie :)


Okolice Kluczy




okolice Rabsztyna


Dane wyjazdu:
62.75 km 20.00 km teren
03:11 h 19.71 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max:178 ( 96%)
HR avg:146 ( 78%)
Podjazdy:585 m
Kalorie: 1472 kcal

Zielona Jesienna Ustawka 2013

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 0

Tradycji musi stać się zadość - jesienna zielona ustawka, czyli małe XC w Pychowicach. Wyjeżdżam rano z domu, ale pogoda nie zachwyca. Nad całym miastem zalega mgła, jest raczej nieprzyjemnie i chłodnawo. Ale przynajmniej z wiatrem w plecy dobrze się jedzie.

Wawel we mgle


Dojeżdżam na miejsce, jest już sporo zielonych i kilkanaście innych osób. Robimy objazd trasy, świetne techniczne sigielki, sporo podjazdów i szybkich zjazdów. Najpierw startują faceci, a po nich kobiety i młodzież. Zostaję na końcu i spokojnie ruszam za wszystkimi, chociaż w miarę upływu czasu nakręcam się coraz bardziej na ściganie. Efekt - 100% w beztlenie... Chociaż w porównaniu do ubiegłorocznych startów słabiej jest technicznie - odpuszczam zjazdy, które wcześniej zjeżdżałam, jakoś tak asekuracyjnie podchodzę do jazdy.... Być może dlatego, że mam jeszcze w planach wypad gdzieś dalej.
Kończę swoje kółko, dojeżdża B. i jedziemy nad Wisłą w kierunku Czernichowa, przepływamy promem w Jeziorzanach i dalej nie jechanymi dotychczas szlakami w okolicach Piekar. Kolory jesieni - powalają:





Później B. jedzie jeszcze dalej pokręcić, a ja wracam na zielone ognisko, gdzie spotykamy się znów za jakiś czas. Spędzamy czas na miłych pogawędkach i jedziemy do domu - obowiązki rodzinne wzywają...

Ustawka - 1 pętla XC:
dystans: 4,08km
przewyższenie: 106m
198 kcal
czas: 16:45
HR max: 178 (96%)
HR śred. 168 (91%)

Dane wyjazdu:
51.69 km 18.00 km teren
02:31 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:171 ( 92%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:458 m
Kalorie: 1034 kcal

Hasanie po Lasku

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 0

Udaje się szybciej skończyć pracę i wyskoczyć na rower w cieplutkim słoneczku, na krótko! Nie wiem gdzie pojechać, więc biorę pomarańczę i ruszam do Lasku, nie było mnie tam od kilku miesięcy, zobaczymy co się zmieniło. Znajduję fajny singielek przez Zakamycze, odwiedzam singiel na niebieskim, ale strasznie jest już rozwalony. W zeszłym roku też tu śmigałam jesienią i było o niebo lepiej. Kręcę się trochę po technicznych kawałkach, a potem dzwoni B. że wyszedł z pracy i spotykamy się na Wałach.

Lasek w jesiennej szacie


Kartki ze skandii jeszcze wiszą... a ja myślałam, że organizator to sprząta po wyścigu?


Dane wyjazdu:
39.60 km 20.00 km teren
02:03 h 19.32 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max:159 ( 85%)
HR avg:128 ( 69%)
Podjazdy:520 m
Kalorie: 765 kcal

Północne pagórki

Środa, 9 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0

Byle uciec przed smogiem i miastem. Dużo terenu, kilka pagórków na północy, singielek w Lesie Michałowickim i trochę jazdy na czuja z powrotem po ciemku. Miło, bo w towarzystwie B.

Batowice - Las Witkowicki - Bibice -Górna Wieś - Wola Zachariaszowska - Garliczka -Owczary - Niebyła -Grębynice - Korzkiew - Januszowice - Zielonki

Dane wyjazdu:
30.12 km 0.40 km teren
01:19 h 22.88 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max:154 ( 83%)
HR avg:130 ( 70%)
Podjazdy: 64 m
Kalorie: 532 kcal
Rower:szarak

foggy & smoggy

Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 08.10.2013 | Komentarze 0

Witaj w Krakowie, mieście królów polskich. Na wszelki wypadek weź ze sobą maskę gazową, bo rozpoczęliśmy już sezon grzewczy, więc dopuszczone w cywilizowanym świecie normy zanieczyszczenia powietrza są przekroczone ponad 3 razy.