Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
11.59 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 37 m
Kalorie: 245 kcal
Rower:złomek

Miasto

Środa, 21 stycznia 2015 · dodano: 22.01.2015 | Komentarze 0

Dzień Babci, zakupy i trochę spraw do załatwienia przed powrotem zimy.

Kategoria do 50km, miasto


Dane wyjazdu:
4.15 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 500 kcal
Rower:złomek

Basen

Wtorek, 20 stycznia 2015 · dodano: 20.01.2015 | Komentarze 0

Fajnie jest posłuchać w szatni studentów nadających na poziom trudności egzaminu :)  Od razu -15 lat do metryki ;-)
Lekko, z mocniejszymi akcentami (W1)

74 długości = 1,85km
czas 0h43




Dane wyjazdu:
39.35 km 0.00 km teren
01:30 h 26.23 km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:
HR max:150 ( 81%)
HR avg:132 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 631 kcal
Rower:TACX

Blue Monday

Poniedziałek, 19 stycznia 2015 · dodano: 19.01.2015 | Komentarze 0

Blue Monday. Chociaż czekałam aż do wieczora deszcz nie raczył przestać padać i zostało jedynie kolarstwo dywanowe.
opór 2/10, W2a-b
cad max 91/ sr 82
Pozytywnie. Nowy rekord długości kręcenia na trenażerze.
Dodatkowo 30 min ćwiczeń siłowych.


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Basen

Niedziela, 18 stycznia 2015 · dodano: 19.01.2015 | Komentarze 0

Regeneracyjnie, bo łapa protestuje niczym górnicy na Śląsku...

czas: 0h44
dystans: ok. 1,5km (60 długości)




Dane wyjazdu:
76.79 km 30.00 km teren
03:49 h 20.12 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:163 ( 88%)
HR avg:125 ( 67%)
Podjazdy:263 m
Kalorie: 1275 kcal

Puszcza Niepołomicka

Sobota, 17 stycznia 2015 · dodano: 17.01.2015 | Komentarze 3

Przyjemny, sobotni wyjazd w towarzystwie B. Jak tylko wychodzi słońce i temperatura się nieco podnosi po nocy ruszamy w stronę Niepołomic, stałą trasą przez Hutę, Branice, a pod koniec terenowo wałami na most w Niepołomicach. Pogoda zupełnie jak nie styczniowa, ciepło, przyjemnie, jedynie wieje dosyć mocno, bo od czasu do czasu dostajemy mocniejszy podmuch w bok, tak z 70km/h.

Wisła płynie sobie do Krakowa - widok z mostu w Niepołomicach


Sielskie krajobrazy na wschód od miasta

W Niepołomicach oczywiście nie możemy odpuścić najlepszych hot-dogów w okolicy. Fantastyczna pyszna, cieplutka, świeżutka bułeczka z parówką i do tego trochę świeżych jarzynek... MNIAM! Wate grzechu, zjadamy po dwa, popijamy ciepłą herbatką i ruszamy dalej na zachód.

Debeściarskie hot-dogi przy parkingu w Puszczy Niepołomickiej - najlepsze między Tarnowem  i Krakowem ;-)

Okazuje się, że w Puszczy nie jest tak mokro jak wyglądało na początku, robimy więc sobie trochę przejazdów terenowych, zamiast lansować się stałymi trasami po asfaltach. Teren jest bardzo urokliwy, chociaż widać, że przyroda uśpiona, jeszcze czeka na wiosnę. Zwiedzamy kilka nowych ścieżek i zaliczamy najwyższe (?) wzniesienie w tych lasach- jakieś 200m npm :)

Klimaty Puszczy Niepołomickiej



Jazda po Puszczy mocno się dłuży (dłuuugie proste aż po horyzont), zwiedzamy więc jeszcze dwa cmentarze z czasów I wojny światowej, żeby się nie zanudzić ;-)


Wyjeżdżamy z Puszczy w kierunku Staniątek, zaczyna się mocno chmurzyć i jak tylko słońce się chowa robi się strasznie zimno. Łapa protestuje dosyć mocno, to na pewno nie jest jej dzień. Pogodynka zapowiada deszcz po 16 i to całkiem solidny, postanawiamy nie kusić losu i z Podłęża podjeżdżamy do domu pociągiem. Wychodzi miła wycieczka z kolejnym rekordem odległości po wypadku.



Dane wyjazdu:
26.70 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max:160 ( 86%)
HR avg:122 ( 65%)
Podjazdy:107 m
Kalorie: 503 kcal
Rower:złomek

Miasto

Piątek, 16 stycznia 2015 · dodano: 16.01.2015 | Komentarze 0

Bardzo przyjemnie, bo załatwianie spraw w towarzystwie :) Przynajmniej miał kto przywieźć zakupy :)

Kończy się dzień nad Mostem Kotlarskim zwanym popularnie żółwikiem





Dane wyjazdu:
19.90 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max:159 ( 85%)
HR avg:121 ( 65%)
Podjazdy: 87 m
Kalorie: 456 kcal
Rower:złomek

Miasto

Czwartek, 15 stycznia 2015 · dodano: 15.01.2015 | Komentarze 1

Leniwie :)


Dorożki na rynku


Choinka w blasku zachodzącego słońca



Dane wyjazdu:
14.25 km 0.00 km teren
00:41 h 20.85 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:128 ( 69%)
HR avg:108 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 200 kcal
Rower:TACX

technikalia

Środa, 14 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 2

Technikalia na koniec dnia. Nuda. Opór 1/10
TS1 - Interwały po 1 min / 1min IO - 10x
S1 - izolowanie nogi 3x2 - 30 sek/ 30sek.
Wyszedł piękny wykres kadencji


CZW
TS1 - 3x 3min z 1min przerwy
Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
9.32 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Pluskanie rekreacyjne

Środa, 14 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 0

Czas wrócić na basen. Po wczorajszych harcach łapa nieco protestuje i domaga się odpoczynku. Leciutko, dla przyjemności, takie sobie rekreacyjne pluskanie w basenie ;-)


Dystans 1,7km (68 długości)
Czas: 0h42

Wieczorem krótki wypad do rodziców, zgania mnie deszcz (skąd on?!)


Dane wyjazdu:
59.89 km 2.00 km teren
02:50 h 21.14 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:169 ( 91%)
HR avg:148 ( 80%)
Podjazdy:231 m
Kalorie: 1438 kcal

Treningowo pod wiatr

Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 13.01.2015 | Komentarze 2

Dzisiaj jest ten moment kiedy doceniam elastyczny czas pracy. Odpracowane wczoraj rzeczy powodują, że o 13 mogę iść na rower, a jest po temu świetna okazja - pogoda= słoneczko i +10 stopni! Noo, takie stycznie to ja lubię :) Ponieważ dalej mocno wieje (porywy do 50km/h) jest okazja poćwiczyć wytrzymałość siłową i zrobić dłuższy trening.
Słoneczne popołudnie

Początek z bocznym wiatrem, chociaż już wtedy czuć, że będzie nieźle duło jak to mawiają górale. Nawrót na zachód i w-mordę-wind pierwsza klasa. Udaje się utrzymać pięknie tętno w wysokim tlenie. Po drodze zahaczam o serwis w celu wymiany zużytych okładzinek hamulcowych. Później ciąg dalszy ciśnięcia pod wiatr, aż do Tyńca. Tam nawrotka, ale nie odpuszczam, utrzymanie się w IV strefie tętna również z wiatrem w plecy skutkuje świetną średnią jak na MTB - ponad 30km/h na 5 km odcinku. To chyba rekord :)

Tyniec - opactwo benedyktynów, w końcu nie zasłaniają go drzewa

Po dojeździe na Salwator nawrotka i kolejna runda pod wiatr, tym razem tylko do stopnia wodnego Kościuszko (obwodnica miasta), a później przejazd z wiatrem już do domu (zaczyna robić się ciemno i zimno). W efekcie wychodzi piękny trening, wpada styczniowe 60km - nowy rekord dystansu po wypadku, a łapa nawet bardzo nie protestuje. A do tego wysiłek wszedł jak po maśle, spodziewałam się zmęczenia wiatrem, bolących nóg, a tu zupełnie jak niedzielna przejażdżka. Cieszy! Już nie mogę się doczekać startów! :)

Wały wiślane, w tle wieże klasztoru Kamedułów na Bielanach

Widok na Wisłę i ... Babią Górę :)