Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2013

Dystans całkowity:790.25 km (w terenie 71.90 km; 9.10%)
Czas w ruchu:32:06
Średnia prędkość:21.36 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:4719 m
Maks. tętno maksymalne:176 (95 %)
Maks. tętno średnie:151 (81 %)
Suma kalorii:14116 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:34.36 km i 1h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
63.72 km 0.00 km teren
02:35 h 24.67 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max:169 ( 91%)
HR avg:147 ( 79%)
Podjazdy:299 m
Kalorie: 1223 kcal
Rower:szoska

Czernichów, ale wiosna!

Wtorek, 19 listopada 2013 · dodano: 19.11.2013 | Komentarze 0

Kończę szybko najpilniejszą robotę, kiedy tylko za oknem pojawia się słońce. Rzut okiem na termometr - nie wierzę! 13 stopni! Nie ma siły która utrzymałaby mnie w domu, będę się dzisiaj odrabiać chyba do północy, ale jaka jazda! Wybieram tym razem Czernichów i zachodnie okolice, dawno mnie tam nie było. Początek jest słaby - Balicka i Szczyglice rozkopane, korki, omijanie robót drogowych, dopiero potem wypadam na fajne trasy. Do KRK wracam już po ciemku, zakładając maskę już w Piekarach, gdzie aromat w powietrzy świadczy o tym, że mieszkańcy już wrócili i napalili... Pytanie tylko czym. W KRK grzęznę w korkach, przejeżdżam przez miasto, zaglądam po drodze do rodziców, którzy zapewniają dzisiejszy obiad (ale fajnie, nie muszę gotować!) i zmykam home. Praca czeka....

Trasa: Balicka - Szczyglice - Morawica - Cholerzyn - Mników - Kaszów - Zagacie - Czernichów - Wołowice - Dąbrowa Szlachecka - Rączna - Piekary - wałami do KRK.

Widoki są dzisiaj bezbłędne




Dane wyjazdu:
19.79 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Miejskie sprawy

Poniedziałek, 18 listopada 2013 · dodano: 18.11.2013 | Komentarze 0

Cracow welcome to...


/pon+śr/

Dane wyjazdu:
52.45 km 0.00 km teren
02:07 h 24.78 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:155 ( 83%)
HR avg:136 ( 73%)
Podjazdy:108 m
Kalorie: 874 kcal
Rower:szoska

Niepołomice

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 0

Wypad do Niepołomic, szoska w pracy... Zimno i nieprzyjemnie (podobno jest 8 stopnie, nie wiem gdzie ;-)), maskę ściągam za KR i już jej nie zakładam. Nawilgła nie spełnia swoich funkcji, na dłuższe jazdy się nie nadaje. W ogóle coraz mniej przyjemnie się jeździ, zimny wiatr skutecznie zniechęca do dalszych wypadów. Nawet mi się nie chce wjeżdżać do puszczy, zawracam na moście i uciekam do domu.

Wisła w Niepołomicach


Tam gdzieś w oddali jest KRK


Dane wyjazdu:
78.30 km 15.00 km teren
03:37 h 21.65 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max:159 ( 85%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:632 m
Kalorie: 1455 kcal

Pieskowa Skała

Sobota, 16 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 0

Miała być krótka przejażdżka, a trochę nas poniosło... Pogoda coraz gorsza, od rana mgły i duże zapylenie, w KRK przekraczające wszelkie normy. Zakładamy maski i zmykamy na północ, może w lasach będzie czym oddychać. Klasycznie do Ojcowa Prądnikiem Korzkiewskim, a tam niespodzianka - droga rozkopana. Na szczęście udaje się przejść bokiem.

Kopara i zamknięty przejazd


Dalej doliną w kierunku rozjazdu Skała- Olkusz i tam na Pieskową. Mocno wieje ze wschodu, jedzie się ciężko. Poza miastem mgła jeszcze gorsza... Na górkach zaczyna dodatkowo wiać zimny, porywisty wiatr. Brr.. przydałyby się ciepłe rękawiczki.
Przecinamy wolbromską i zjeżdżamy do dol. dłubni z krótkim popasem w sklepie w Iwanowicach. Maska niestety na dłużą trasę nie daje rady - jak nawilgnie (a dzisiaj chyba z powodu mgły dzieje się to już po 1,5 godz.) nie da się w niej oddychać. Szkoda, trochę mnie ta jazda dzisiaj rozczarowała, tym bardziej, że poprzednie testy wypadły dobrze. Pocieszenie tylko takie, że w zimie i na jesieni nie jeździ się zbyt wiele.

Mgły


trasa: Zielonki - Giebułtów - Prądnik Korzkiewski - Ojców - Młyny - Pieskowa Skała - Wielmoża - Pod Tarnawą - Zadroże - Tarnawa - Poręba Laskowska - Lesieniec - Sieciechowice - Iwanowice Dworskie - Maszków - Wilczkowice - Zerwana - Masłomiąca - Młodziejowice - Książniczki - Kończyce - Batowice

Dane wyjazdu:
30.18 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Miasto

Piątek, 15 listopada 2013 · dodano: 15.11.2013 | Komentarze 0

Złomek po liftingu i upgrade. Aż nie mogę się nadziwić, że to ten sam rower... już chyba nie powinnam nazywać go złomkiem ;-)

miasto zbiorczo (śr-nd)

W pt zaczepiła mnie jakaś pani, gdzie można kupić taką maskę. Generalnie maska sprawdza się bardzo dobrze, jedyny mankament to wilgnięcie po jakimś czasie. Ale z oddychaniem (wbrew początkowym obawom) nie ma żadnych problemów. Filtruje bardzo dobrze, skończyły się ataki kaszlu i plucie czarnym świństwem. Dopiero jak ściągam pod domem to zaczynam czuć, że śmierdzi.

Dane wyjazdu:
33.44 km 0.00 km teren
01:29 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:170 ( 91%)
HR avg:148 ( 80%)
Podjazdy:265 m
Kalorie: 775 kcal
Rower:szarak

Magiczne 10.000 :)

Czwartek, 14 listopada 2013 · dodano: 14.11.2013 | Komentarze 0

Niby 8 stopni, a jednak zimno już wdziera się w paluszki..
Pętelka północna długa, w przerwie w pracy, póki jeszcze trochę słońca. I magiczne 10 tysi w 2013 przekroczone... Dziwnie się czuję :)

Dane wyjazdu:
20.02 km 0.00 km teren
00:52 h 23.10 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:145 ( 78%)
Podjazdy: 61 m
Kalorie: 476 kcal
Rower:szarak

Miejska jazda

Wtorek, 12 listopada 2013 · dodano: 12.11.2013 | Komentarze 0

Nazbierało się trochę spraw w mieście... tyle, że wyszedł całkiem fajny godzinny trening.

Dane wyjazdu:
40.59 km 0.50 km teren
01:48 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max:166 ( 89%)
HR avg:139 ( 75%)
Podjazdy: 89 m
Kalorie: 770 kcal
Rower:szarak

Nocka na kolną

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 0

Nocny wypad na wały, kolejny test maski antysmogowej, tym razem na dłuższym dystansie. Z oddychaniem nie ma problemu (trzeba tylko trochę wydłużyć oddech), pierwsza godzina jest spoko, później maska wilgotnieje i niestety traci trochę ze swoich właściwości. Mimo to daje się w niej oddychać, ale już jest mniej przyjemnie - przy oddechu wciągam kilka razy kropelki wody. Po starannym dopasowaniu nie ma też problemów z bólem karku i zsuwaniem się. Jedynie trzy razy muszę się zatrzymać z powodu kataru...
Jak na listopadowy wieczór całkiem miła jazda.

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Spontan na Małą Babią

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 0

Spontan na Małą Babią. Na lekko, tylko z kijkami wbiegamy sobie żółtym na Markowe Szczawiny, potem czerwonym na Bronę i dalej przez Małą Babią do Przełęczy Jałowieckiej i na dół. Na dole jesień, na górze zima. Jest też spacer w chmurach i Kraków jak na dłoni.

Całość: 4,5 godz z przerwą na jajecznicę w schronisku :)
dystans: 16,77km
przewyższenie: 760m

6 rano. Świt zapowiada piękny dzień


Jesień na dole, zima na górze


Czasami coś się odsłania...


...np. Beskid Śląski


Dane wyjazdu:
30.01 km 8.00 km teren
01:39 h 18.19 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:169 ( 91%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:655 m
Kalorie: 737 kcal

Beskidzkie szaleństwa

Piątek, 8 listopada 2013 · dodano: 08.11.2013 | Komentarze 0

Beskidzkie szaleństwa na całego.Wczoraj się nie udało, ale dzisiaj mimo porywów wiatru do 80km/h (jest bosko!) zbieram się na rower. Pogoda cudowna, jak nie listopad - słonko i ciepło, kilkanaście stopni.
Na początek w ogóle sprawdzam, czy da się jeździć. Ruszam na Markową, potem zielonym do parkingu i tam w planach Rówienki, ale panowie drwale robią sobie drogę. Zjeżdżam więc do widełek i decyduję sie na Krowiarki. Podjazd wchodzi bajecznie, do tego mały ruch, ani się oglądam, a już tablica i zjazd do Zubrzycy. Chwilę się kręcę na górze (chętnie bym pojechała na Markowe Szczawiny i stamtąd żółtym na dół), ale wreszcie ubieram nieprzewiewną kurtkę i ruszam w dół. I ogieeeń! No i wiatr we włosach ;-)

Ponieważ szybko robi się zimno chcę jeszcze zaliczyć podjazd na stokową i wyjechać przy tartaku. Podjeżdżam już całkiem dużo, kiedy przed samym Mosornym panowie drwale z całym sprzętem zajmują się swoją robotą. Nie uśmiecha mi się manewrowanie między koparkami, zawracam i asfaltem wracam do domu. Ależ te Beskidy są cudowne!

kapliczka zbójecka


wspaniałe beskidzkie drogi i dróżki -idealne pod MTB


Krowiarki


krajobrazy Beskidów