rowerowy blog

Info

Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(33)

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

z Bartem

Dystans całkowity:	27772.91 km (w terenie 6197.86 km; 22.32%)
Czas w ruchu:	1326:27
Średnia prędkość:	19.54 km/h
Maksymalna prędkość:	72.40 km/h
Suma podjazdów:	221617 m
Maks. tętno maksymalne:	196 (105 %)
Maks. tętno średnie:	175 (94 %)
Suma kalorii:	537997 kcal
Liczba aktywności:	560
Średnio na aktywność:	49.59 km i 2h 48m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:

23.95 km 6.00 km teren

01:11 h 20.24 km/h:

Maks. pr.:44.00 km/h

Temperatura:20.0

HR max:145 ( 78%)

HR avg:110 ( 59%)

Podjazdy:133 m

Kalorie: 326 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

wieczorny trip

Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 11.06.2015 | Komentarze 0

Krótko, bo tylko na tyle starcza czasu po pracy.

Kategoria do 50km, łańcuch 2, trening, z Bartem

Dane wyjazdu:

44.19 km 5.00 km teren

02:00 h 22.09 km/h:

Maks. pr.:39.00 km/h

Temperatura:20.0

HR max:165 ( 89%)

HR avg:127 ( 68%)

Podjazdy:218 m

Kalorie: 726 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Tyniec alternatywnie

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0

Najpierw odwożę B. na piłkę, a potem rundka do Tyńca alternatywnymi drogami czyli przez Lasy Tynieckie. Niemoc po basenie, miałam robić podjazdy ale nie mam siły. Wałami do domu.

Opactwo w Tyńcu

i widok z klasztoru na Wisłę

Jak pięknie gdy nie ma tu dzikiego tłumu...

Kategoria do 50km, łańcuch 2, trening, z Bartem

Dane wyjazdu:

50.95 km 35.00 km teren

02:29 h 20.52 km/h:

Maks. pr.:58.00 km/h

Temperatura:34.0

HR max:173 ( 93%)

HR avg:153 ( 82%)

Podjazdy:535 m

Kalorie: 1288 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Rajd w Zielonkach

Niedziela, 7 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0

Śniadanie jeszcze w Beskidach, a potem Rajd w Zielonkach. Bardzo sympatyczna impreza ze świetną organizacją :) Ponad 800 uczestników na rowerach!
Dystans rajdu: 38,28km,
czas 1h52,
przewyższenia 487m
reszta dojazd i powrót. Mega gorrrąco, 36 stopni...

Wesoły peleton na polach

Fort Węgrzce

Na każdym skrzyżowaniu oznakowanie i strażacy

Kategoria 50km -100km, łańcuch 2, trening, z Bartem, zawody

Dane wyjazdu:

33.34 km 5.00 km teren

01:32 h 21.74 km/h:

Maks. pr.:45.00 km/h

Temperatura:24.0

HR max:149 ( 80%)

HR avg:110 ( 59%)

Podjazdy:285 m

Kalorie: 422 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Beskidzki Trip #3 Dolina Skawicy

Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0

PT: na butach po górkach.
dystans 5,89km
przewyższenie 220m.

SOB: Dwie pętle w dol. Skawicy wieczorem, jak już żar nieco zelżał... + podbiegi pod górkę w samo południe :)

Szlak rowerowy - terenowo - górski

Skawica

Kategoria do 50km, łańcuch 2, trening, z Bartem

Dane wyjazdu:

64.98 km 20.00 km teren

03:15 h 19.99 km/h:

Maks. pr.:52.00 km/h

Temperatura:22.0

HR max:159 ( 85%)

HR avg:121 ( 65%)

Podjazdy:900 m

Kalorie: 1068 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Beskidzki Trip #2 Koskowa Góra

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0

Długo odkładany wyjazd, aż wreszcie jest i czas i pogoda. Cel- Koskowa Góra, na mapie oznaczona na szlaku rowerowym czerwonym. Zobaczymy...
Zawoja - Skawica - Białka - Maków Podh - Żarnówka - Koskowa Góra - Żarnówka - Maków - Białka - Skawica - Zawoja.
Szlak oczywiście się urywa w pewnym momencie, jest więc noszenie, chaszczowanie przez łąkę, pchanie pod górę, zjad po kamieniach jak telewizory i sprowadzanie, gdy robi się za stromo. Jest także mała gleba, pyszne lody pod sklepem i mnóstwo sympatycznych mieszkańców Żarnówki, którzy zapraszają nas na kawę :)

Widoczki z Koskowej... Beskid Wyspowy w pełnej okazałości...

Maszt na szczycie

Beskidy....

Kategoria 50km -100km, góry, łańcuch 2, trening, z Bartem

Dane wyjazdu:

46.61 km 20.00 km teren

02:36 h 17.93 km/h:

Maks. pr.:56.00 km/h

Temperatura:25.0

HR max: (%)

HR avg:131 ( 70%)

Podjazdy:1038 m

Kalorie: 857 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Beskidzki Trip #1 - wokół Babiej Góry

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0

Ekspresowo, popołudniowo wokół Babiej, bo rano jeszcze obowiązki.
Tym razem w odwrotnym kierunku czyli najpierw Zawoja - Przełęcz Jałowiecka (dramatyczny czarny szlak rozwalony na potęgę przez drwali) - przejazd na Słowację - bezimienna dolinka po drugiej stronie - Kohutova Dolina - przejazd do PL - Lipnica Wielka - Zubrzyca Górna - Przełęcz Krowiarki - Zawoja
Trasa absolutnie genialna widokowo, chociaż Tatry dzisiaj nieco zamglone i słabo je widać.

Widoki z podejścia na Przeł. Jałowiecką powalają... Pasmo Babiej i Policy

Jalovecke sedlo. Witamy na Słowacji :)

Tartak po słowackiej stronie/ Kohutova Dolina

Kwintesencja ukochanych Beskidów... hale, szałasy, widoki...

Pierwszy wyjazd i od razu 1000m npm +

Kategoria do 50km, góry, łańcuch 2, trening, z Bartem

Dane wyjazdu:

39.28 km 0.00 km teren

01:42 h 23.11 km/h:

Maks. pr.:43.00 km/h

Temperatura:20.0

HR max:160 ( 86%)

HR avg:128 ( 69%)

Podjazdy:128 m

Kalorie: 636 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Przejażdżka przy księżycu

Poniedziałek, 1 czerwca 2015 · dodano: 01.06.2015 | Komentarze 0

Przejażdżka przy księżycu, niestety nie romantyczna, bo samotnie. Odwożę B. na piłkę, robię rundkę w kierunku Chałupek i Branic, a potem wracam chwilę pokibicować i wracamy razem do domu. Miły rozjazd po wczorajszym XC. Fajnie, że już do 21 jest jasno. Można wysokoczyć wieczorem zamiast smażyć się popołudniem w 30 stopniowym upale.

Towarzysz wycieczki nad drogą... pełnia

Kategoria do 50km, łańcuch 2, trening, z Bartem

Dane wyjazdu:

6.00 km 6.00 km teren

00:24 h 15.00 km/h:

Maks. pr.:28.00 km/h

Temperatura:22.0

HR max:179 ( 96%)

HR avg:171 ( 92%)

Podjazdy: 63 m

Kalorie: 280 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

XC w Olkuszu - Family Cup

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 1

Mistrzostwa Polski Amatorów czyli Family Cup. 2 miejsce w kat. weterani kobiety, a B. 2 miejsce w kat. weterani mężczyźni. Traska pierwsza klasa, były podjazdy, zjazdy, ścianki, piasek, korzenie i pump track. Zaczęło się "dobrze" - na pierwszym podjeździe spadł mi łańcuch... w efekcie z górki wyjeżdżam ostatnia. Mimo to świetna zabawa, chociaż serce chciało wyskoczyć.

Kategoria do 50km, łańcuch 2, trening, z Bartem, zawody

Dane wyjazdu:

51.62 km 12.00 km teren

02:31 h 20.51 km/h:

Maks. pr.:44.00 km/h

Temperatura:28.0

HR max:149 ( 80%)

HR avg:117 ( 63%)

Podjazdy:259 m

Kalorie: 778 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Industrialne klimaty

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 0

Rano do serwisu po linkę od przerzutki zerwaną wczoraj. Później wypad na wschód do huty, klimaty mocno industrialne, wielka budowa węzła w okolicy Igołomskiej, kombinat, Dolina Dłubni w tamtych okolicach, Kopiec Wandy, Fort Mogiła i Branice. Na koniec ucieczka przed deszczem, bo goni nas burza...

Wieczorem dłuugi spacer (7,63km) do miasta do knajpy ze znajomymi, a potem powrót z gali muzyki serialowej w Kraków Arenie.

Wanda co nie chciała Niemca. Dostała w zamian kopiec

Tunel w Ruszczy

A po drodze wielki zjazd maluszków!!!!

Kategoria 50km -100km, lajt, łańcuch 2, z Bartem

Dane wyjazdu:

69.93 km 10.00 km teren

03:16 h 21.41 km/h:

Maks. pr.:55.00 km/h

Temperatura:21.0

HR max:173 ( 93%)

HR avg:139 ( 75%)

Podjazdy:771 m

Kalorie: 1465 kcal

Rower:Mechaniczna pomarańczka ;-)

Dwie dolinki i tysiączek majowy

Piątek, 29 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 3

Wczoraj nie starczyło czasu na trening, dzisiaj próbuję nadrobić. Pracę udaje się skończyć przed czwartą, a że piękne słońce to ruszam na rower. Pod Zielonkami dostaję tel. od B., że on też jest już wolny i że jedzie w moją stronę. Mała pętelka do Giebułtowa, trochę kręcenia w kółko i wreszcie się spotykamy. Cel trochę ulega zmianie (planowałam szlak brzozowy i Dol. Kobylańską - błotko musi być), ale B. jest na "miejskich" oponach, więc zaawansowany teren odpada.

Przez Będkowską lecimy sobie do Łazów, dalej Jerzmanowice, Sąspów, Wola Kalinowska i nowa ścieżka do Ojcowa. Po drodze, przy przerzucaniu czuję przeskok, pstryk! i linka zamienia się w pęczek drutu. Przerzutka trzyma się tylko na dwóch niteczkach... W obawie przed całkowitym zerwaniem nie ruszam przodu, więc wychodzi ładny trening na siłę, bo młynka na podjazdach brak... Powrót przez dol. Prądnika i późny obiadek w "naszej" knajpce (pizza mniam!).

Pojechałoby się jeszcze gdzieś dalej, ale dzień ma się ku końcowi... Jutro będę szukać czynnego serwisu, żeby mi wymienili linkę przed niedzielnymi zawodami... No i jest majowy tysiączek :)

Kategoria 50km -100km, łańcuch 2, trening, z Bartem