Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Night Rider

Dystans całkowity:2600.84 km (w terenie 152.50 km; 5.86%)
Czas w ruchu:97:09
Średnia prędkość:22.05 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:11556 m
Maks. tętno maksymalne:176 (95 %)
Maks. tętno średnie:151 (81 %)
Suma kalorii:44270 kcal
Liczba aktywności:92
Średnio na aktywność:28.27 km i 1h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.77 km 7.00 km teren
01:15 h 21.42 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:149 ( 80%)
HR avg:124 ( 67%)
Podjazdy:165 m
Kalorie: 449 kcal

Tysiączek sierpniowy

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 0

Chociaż sierpień był upalny udało się wykręcić tysiączka w ostatnim dniu miesiąca. Po ciemku, przy księżycu i akompaniamencie cykad, bo w środku dnia +34C...


Dane wyjazdu:
76.11 km 15.00 km teren
03:22 h 22.61 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max:166 ( 89%)
HR avg:134 ( 72%)
Podjazdy:545 m
Kalorie: 1378 kcal

Taniec z gwiazdami ;-)

Środa, 19 sierpnia 2015 · dodano: 20.08.2015 | Komentarze 0

Nocna jazda. Najpierw jeszcze po jasnemu na pizzę do Ojcowa (dawno nie byliśmy), a potem w Dolinki i odwieźć B. na piłkę. Nad nami piękne rozgwieżdżone niebo... i na lądujące samoloty miło znów popatrzeć :)
Trasa: Prądnik Korzkiewski - Ojców - Wąwóz Korytania - Bębło -Będkowice - Kobylany - Bolechowice - Zabierzów - Balice - Aleksandrowice - Morawica - Cholerzyn - Piekary - wały.


Dane wyjazdu:
34.00 km 2.00 km teren
01:39 h 20.61 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:152 ( 82%)
HR avg:113 ( 61%)
Podjazdy:194 m
Kalorie: 463 kcal

Grypa żołądkowa :(

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · dodano: 19.08.2015 | Komentarze 0

Jeszcze tego mi trzeba było...nie dość, że upał to jeszcze jakiś wredny wirus... Wieczorna rundka Dol. Dłubni jak żołądek raczył się na chwilę uspokoić...

+ siłka 15min ale intwnsywnie



Dane wyjazdu:
31.68 km 10.00 km teren
01:33 h 20.44 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max:160 ( 86%)
HR avg:130 ( 70%)
Podjazdy:399 m
Kalorie: 605 kcal

Północne pagóry i deszcz

Wtorek, 23 czerwca 2015 · dodano: 23.06.2015 | Komentarze 0

A jakże! Gdyby nie padało to byłoby święto... ;-\
Późno wieczorny wypad na północne pagóry, góra dół kilka razy bo mam ochotę na podjazdy (na zjazdach jest zimno jak cholera, 13 stopni... brrr..). Końcówka to ucieczka przed deszczem, na szczęście dopada mnie na kilka minut przed domem i nie jest zbyt intensywny. Piąty dzień jazdy w deszczu, ech... i to ma być czerwiec? Dobrze że przynajmniej moc wróciła...
I jest piąteczka z przodu... :)

Piękny zachodzik na dzień dobry...


i piękny zachodzik na do widzenia


Mordor nadciąga... ostatnie foto przed szaleńczym powrotem do domu



Dane wyjazdu:
25.84 km 0.00 km teren
00:51 h 30.40 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max:139 ( 75%)
HR avg:118 ( 63%)
Podjazdy: 53 m
Kalorie: 307 kcal
Rower:szarak

Noc Kupały :) i 30km przewyższenia

Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0

Przesilenie letnie, najdłuższy dzień. Trzeba poświętować ;-)
Po falstarcie pogodowym przed południem, wieczór jest przyjemny, chociaż temperatury zupełnie nie letnie... Trochę kręcenia po mieście i testy nowego ustawienia kokpitu w szaraczku. Jak długo jest jasno! :)))
(+ 4km złomkiem z rana)

A że świętowanie bez prezentu obejść się nie może to i prezent jest. 30.000m podjazdów... 30 km w pionie... LOL :)


21:20 :)



Dane wyjazdu:
33.80 km 0.00 km teren
01:27 h 23.31 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max:148 ( 80%)
HR avg:118 ( 63%)
Podjazdy: 67 m
Kalorie: 453 kcal

nocka

Piątek, 12 czerwca 2015 · dodano: 13.06.2015 | Komentarze 0

Gorrrrąco... Wyjazd przed 21 ale i tak na termometrze 25 stopni...
W kategorii nocna jazda - ulubione wygrywają dzisiaj nieoświetleni rowerzyści i biegacze ubrani na czarno.


Dane wyjazdu:
19.93 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max:161 ( 87%)
HR avg:135 ( 72%)
Podjazdy:108 m
Kalorie: 404 kcal
Rower:złomek

Po nocy

Czwartek, 19 lutego 2015 · dodano: 19.02.2015 | Komentarze 0

Nawet całkiem ciepło, tylko trochę wieje. Po nocy, kierunek jak wczoraj - Rydygier + kilka spraw po drodze.

+ 20 min pakowania na łapki


Dane wyjazdu:
22.56 km 0.00 km teren
01:05 h 20.82 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max:165 ( 89%)
HR avg:138 ( 74%)
Podjazdy: 89 m
Kalorie: 577 kcal

Nocna euforia

Poniedziałek, 17 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

O, jak ja lubię jeżdżenie po ciemku! Mały ruch, nie ma dzieci, niesfornych piesków, pieszych, samochodów mało... Przejażdżka do B. na mecz, później razem wracamy do domu. Łapa dzisiaj w doskonałej dyspozycji. Po tradycyjnym już (?) bólu na 3 km dalej jest tylko lepiej, bark doskonale (pływanie!), nadgarstek jeszcze lepiej. A łokieć się odbuduje :) Świetna dyspozycja dzisiaj, aż żal było wracać do domu, bo i temperatury raczej nie listopadowe...
Jutro oficjalne zakończenie rehabilitacji, ale tak naprawdę to jeszcze daleka droga przede mną. Ale dla takich chwil jak dzisiaj warto sie pomęczyć :)



Dane wyjazdu:
16.61 km 0.00 km teren
00:33 h 30.20 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:
HR max:135 ( 72%)
HR avg:112 ( 60%)
Podjazdy: m
Kalorie: 172 kcal

Pełnia

Środa, 11 czerwca 2014 · dodano: 12.06.2014 | Komentarze 0

Gdy nadchodzi pełnia, budzą się demony, wampiry, wilkołaki i nocni rowerzyści ;-) Regeneracyjnie przy blasku księżyca.


Dane wyjazdu:
28.67 km 2.00 km teren
01:15 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max:156 ( 84%)
HR avg:129 ( 69%)
Podjazdy:123 m
Kalorie: 479 kcal

Mgły & Cracow by night

Środa, 4 czerwca 2014 · dodano: 05.06.2014 | Komentarze 1

Wieczorem jeszcze jedna jazda, odwoże B. na piłkę, później próbuję pokręcić się terenowo po Lasach Tynieckich, ale strasznie dużo błota i wielkie kałuże mnie zniechęcają. Mgły powoli osiadają na pobliskich polach.
Powrót przez miasto (dla równowagi dzisiaj marzną mi paluszki u rąk), przejazd w okolicy kładki Bernatka, a tu... niespodzianka patriotyczna :) Fajny pomysł ktoś miał...

Cracow by night


Jakoś coraz mniej czasu na bloga...