Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:38111.61 km (w terenie 5940.05 km; 15.59%)
Czas w ruchu:1695:25
Średnia prędkość:21.71 km/h
Maksymalna prędkość:67.80 km/h
Suma podjazdów:221439 m
Maks. tętno maksymalne:184 (99 %)
Maks. tętno średnie:171 (92 %)
Suma kalorii:681890 kcal
Liczba aktywności:985
Średnio na aktywność:38.73 km i 1h 51m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
104.70 km 20.00 km teren
04:40 h 22.44 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max:156 ( 84%)
HR avg:121 ( 65%)
Podjazdy:353 m
Kalorie: 1408 kcal

Seteczka do Tarnowa i nowe gminy

Wtorek, 13 czerwca 2017 · dodano: 14.06.2017 | Komentarze 2

Cóż, temperatury w PL lepiej nadają się do jeżdżenia na rowerze niż to co spotkało nas we Włoszech. Po całym dniu spędzonym w samochodzie czas się trochę rozruszać. Lecimy więc w dłuższą trasę - tym razem celem jest Tarnów. Dla odmiany próbujemy wykorzystać autostradowe drogi techniczne, co udaje się w dużej części. Niektóre są niestety ślepe - prowadzą tylko do bram na A4. 
W Tarnowie dodatkowa pętelka na południe, gdzie łykamy dwie gminy. A na powrocie, kończę wszystkie ulice na B i mogę spokojnie przejść do C ;-)

Szczepanów - zabudowa drewniana na Szlaku Architektury Drewnianej


Dane wyjazdu:
17.66 km 12.00 km teren
01:02 h 17.09 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:367 m
Kalorie: 623 kcal
Rower:szarak

Toskania

Sobota, 10 czerwca 2017 · dodano: 13.06.2017 | Komentarze 0

Kolejne państwo na liście tych, w których miałam okazję pojeździć na rowerze - Włochy.
Przy okazji rodzinnych uroczystości zabieramy do auta porozkładane rowery z nadzieją na kilka fajnych tripów po toskańskich winnicach. Niestety trafiamy na prawdziwą, włoską pogodę - jest upał po 33-35 stopni w cieniu, żar leje się z nieba, jedyne co można robić to leżeć na basenie. Co też z ochotą czynimy. Przez kilka dni przeplatanych spotkaniami ze znajomymi, imprezami, włoską kawą i włoskim żarciem (za które można się dać pokroić) udaje się wyszarpnąć tylko jedno przedpołudnie. Mimo wczesnego wyjazdu, po godzinie mam już dosyć. Po drodze łapiemy też kapcia na szutrówce, więc wracamy prawie w południe do domu. Ufff... opcja z basenem jednak wygrywa...

Montalcino

Toskańskie krajobrazy

Kategoria do 50km, trening, z Bartem


Dane wyjazdu:
39.69 km 0.00 km teren
01:40 h 23.81 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:158 m
Kalorie: 1021 kcal
Rower:szarak

Miasto

Środa, 7 czerwca 2017 · dodano: 07.06.2017 | Komentarze 0

I powrót rowerem do domu...

Uwielbiam przestrzeń :)
Kategoria do 50km, trening


Dane wyjazdu:
38.88 km 0.00 km teren
01:36 h 24.30 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:148 ( 80%)
HR avg:117 ( 63%)
Podjazdy: 58 m
Kalorie: 505 kcal
Rower:szoska

Wieczorna szoska

Wtorek, 6 czerwca 2017 · dodano: 06.06.2017 | Komentarze 0

Czyli jadę po B. na piłkę a potem gnamy pod wiatr by zdążyc przed deszczem do domu :)

Dane wyjazdu:
76.12 km 10.00 km teren
03:29 h 21.85 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max:144 ( 77%)
HR avg:110 ( 59%)
Podjazdy:181 m
Kalorie: 842 kcal

Sanktuarium Okulice

Niedziela, 28 maja 2017 · dodano: 28.05.2017 | Komentarze 0

Przy niedzieli robimy sobie wycieczkę po okolicznych kościołach. Niektóre już widzieliśmy i zwiedzaliśmy, ale zawsze jest okazja, żeby pokręcić kilka km przy pięknej pogodzie. Bo lampa nieziemska... 30 stopni i pełne słoneczko. Jedziemy więc najpierw przez las terenem by schronić się nieco przed upałem, a potem kładką nad Rabą i już po lokalnych drogach i szlakach.

Sanktuarium... nadzialiśmy się na koncert orkiestry strażackiej :)

Kościół w Gawłowie na Szlaku Architektury Drewnianej

i pobliski cmentarz ewangelicki

Po drodze mamy też Kościółek w Krzyżanowicach, również zabytkowy, w drewnie. Wracamy przez kładkę w okolicy Proszówek i trochę by-passami, trochę lasem lecimy sobie powolutku do domu, by wyłożyć się w cieniu z zimnym piwkiem i lodami.

Dane wyjazdu:
57.60 km 1.00 km teren
02:29 h 23.19 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:279 m
Kalorie: 1507 kcal
Rower:szarak

Do mamy! :)

Piątek, 26 maja 2017 · dodano: 26.05.2017 | Komentarze 0

A na powrocie tęcza... i burza do kolacji :)

Przy okazji trzecie podejście do uliczki Błonie - tym razem z sukcesem :)


Dane wyjazdu:
24.72 km 10.00 km teren
01:04 h 23.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max:153 ( 82%)
HR avg:118 ( 63%)
Podjazdy: 59 m
Kalorie: 356 kcal

Deszcz - mandraghora 1:0

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 0

Idzie chmura... Zdążę? Nie zdążę. Zdążę? Nie zdążę. Nie zdążę. Burza.



Dane wyjazdu:
30.10 km 0.00 km teren
01:08 h 26.56 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max:154 ( 83%)
HR avg:131 ( 70%)
Podjazdy: 43 m
Kalorie: 478 kcal
Rower:szoska

Deszcz - mandraghora 2:0

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 0

W terenie mokro, więc po podsuszeniu ulic zostaje szoska. Hmm, brzydka chmura... Będzie padało? A może przejdzie bokiem? Będzie padało...
Skończyły mi się suche buty ;-)
cad 94/81
Kategoria do 50km, szoska, trening


Dane wyjazdu:
16.24 km 10.00 km teren
00:46 h 21.18 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max:140 ( 75%)
HR avg:123 ( 66%)
Podjazdy: 54 m
Kalorie: 290 kcal

Wokół komina

Poniedziałek, 22 maja 2017 · dodano: 22.05.2017 | Komentarze 0

Szybciutko, bo czasu mało...

Dane wyjazdu:
69.88 km 0.50 km teren
02:45 h 25.41 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max:147 ( 79%)
HR avg:127 ( 68%)
Podjazdy: 75 m
Kalorie: 926 kcal
Rower:szoska

Uście Solne

Piątek, 19 maja 2017 · dodano: 19.05.2017 | Komentarze 0

Czyli eksploracji Szlaku Wiślanego ciąg dalszy. Tym razem w planach jest fragment od Grobli, gdzie zjechaliśmy ostatnio, do Uścia Solnego. Biorę szoskę i lecę po pracy na szlak.
Niestety, czeka mnie małe rozczarowanie. Szlak leci tu lokalnymi dróżkami, których asfalt pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo, kilkukrotnie mija wojewódzką, co wiąże się z ciągłym przejeżdżaniem na drugą stronę (po zatrzymaniu się i przepuszczeniu samochodów). Część ścieżek nie dokończona - fragmenty po 200m są upierdliwe, zwłaszcza na szosie. Jesczze sie nie rozpędzisz a tu: stop - wykopy! Raz się gubię i zajeżdżam aż pod Drwinkę... ech... A powrót wojewódzką jeszcze gorszy. Tu to dopiero jest asfalt... właściwie powinnam go wpisać jako jazda w terenie, bo urywa ręce ;-)

Gmina Szczurowa wita :) (nowa gminka do kompletu!)


Czas przekroczyć Rabę


Velo w Uściu, kierunek Szczucin

Velo w okolicy Ispiny