Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

w masce antysmogowej

Dystans całkowity:1667.79 km (w terenie 39.90 km; 2.39%)
Czas w ruchu:48:11
Średnia prędkość:21.11 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:5894 m
Maks. tętno maksymalne:170 (91 %)
Maks. tętno średnie:150 (81 %)
Suma kalorii:28685 kcal
Liczba aktywności:80
Średnio na aktywność:20.85 km i 1h 22m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.41 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Muzyka dla uszu :)

Czwartek, 20 lutego 2014 · dodano: 20.02.2014 | Komentarze 0

Kilka spraw odkładanych z powodu braku czasu doczekało się wreszcie załatwienia. Przedpołudniowy złomking po mieście - 14,76km.
----------------------
Wieczorem B. jedzie do mamy z papierami, więc się podczepiam - w końcu tak rzadko mam szansę pojeździć w towarzystwie. Na szaraczku tym razem i w całkiem dobrym tempie, bo B. objeżdża rower przed sobotą. Uwielbiam granie opon MTB na asfalcie, muzyka dla uszu...
10,65km





Dane wyjazdu:
23.71 km 2.00 km teren
01:04 h 22.23 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max:165 ( 89%)
HR avg:145 ( 78%)
Podjazdy:151 m
Kalorie: 564 kcal
Rower:szarak

No smogging please...

Czwartek, 13 lutego 2014 · dodano: 13.02.2014 | Komentarze 0

Jakoś dzisiaj zimno... poza tym dramatyczny smog powyżej norm, dlatego też tylko krótki, godzinny wypad w masce, akurat pod wytrzymałość siłową. Próbuję wspiąć się na górki powyżej tego całego syfa, ale i tak jest go za dużo.

Chmura syfa nad miastem jest widoczna z daleka


krajobraz księżycowy, siada mgła na wieczór



Dane wyjazdu:
50.95 km 0.00 km teren
02:18 h 22.15 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:163 ( 88%)
HR avg:140 ( 75%)
Podjazdy:177 m
Kalorie: 992 kcal
Rower:szarak

Z halnym w twarz

Środa, 5 lutego 2014 · dodano: 06.02.2014 | Komentarze 0

Mimo, że mam wypoczywać, żadna siła nie utrzyma mnie w domu, jeśli w lutym na termometrze robi się nagle 10 stopni :) Wyjazd na wschód, na początek ponad 20km z halnym w twarz, a kiedy już mi się odechciewa, nawrotka i od razu średni wzrasta. Bardzo przyjemna jazda, w końcu jedna para spodni, lżejsza kurtka i paluszki dojeżdżają w stanie nie-odmarzniętym. Tempo akurat takie na dłuższą trasę, udało się utrzymać mimo wiatru.

Dworek w Branicach stoi, chociaż płot im się posypał ;-)







Dane wyjazdu:
40.89 km 0.00 km teren
01:50 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max:161 ( 87%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:215 m
Kalorie: 769 kcal
Rower:szarak

Dłubnia x 2

Wtorek, 4 lutego 2014 · dodano: 04.02.2014 | Komentarze 0

Mokro, szarak cały usyfiony. W słoneczku "tam" za ciepło, w cieniu "z powrotem" - chłodnawo. Nie lubię takiej pogody, nie wiadomo jak się ubrać. Koniecznie muszę popracować nad techniką, wystarczyło trochę zmęczenia po górkę by znów całe obciążenie poszło w kręgosłup... zorientowałam się dopiero jak zaczął boleć :( A wystarczyło przypilnować biodra by problem się rozwiązał... Zmęczenie.


Dane wyjazdu:
18.45 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Working saturday :(

Sobota, 18 stycznia 2014 · dodano: 18.01.2014 | Komentarze 0

Sobota pracująca... ale plany treningowe są: może później uda się wyskoczyć na basen, a może czas na lekkie rege, bo czuć zmęczenie w nogach...?
No i skończyło się na popołudniowej drzemce :)

Miasto we mgle - poranek

+ niedzielny basen


Dane wyjazdu:
30.01 km 0.00 km teren
01:20 h 22.51 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max:167 ( 90%)
HR avg:143 ( 77%)
Podjazdy:175 m
Kalorie: 637 kcal
Rower:szarak

Dol. Dłubni

Środa, 8 stycznia 2014 · dodano: 08.01.2014 | Komentarze 0

Niestety, dużo pracy, sporo jeżdżenia - załatwiania po mieście i w efekcie starcza czasu tylko na godzinkę night ridera... Ale nadal ciepło, w mieście po powrocie 10 stopni! Taki styczeń to ja lubię, chociaż do biegówek trochę się tęskni...


Dane wyjazdu:
19.57 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Miasto

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0

Zawieźć koce o stare ręczniki do schroniska. Niech zwierzaki też mają prezent na nowy rok :)


Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
01:25 h 16.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Miasto

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 · dodano: 30.12.2013 | Komentarze 0

Nazbierało się spraw na zakończenie roku... Złomking po mieście :)

Więcej nie chce mi się pisać, beznadziejny ten nowy edytor :(



Dane wyjazdu:
31.35 km 0.00 km teren
01:25 h 22.13 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max:165 ( 89%)
HR avg:144 ( 77%)
Podjazdy:172 m
Kalorie: 688 kcal
Rower:szarak

Ziiiiimno....

Piątek, 20 grudnia 2013 · dodano: 20.12.2013 | Komentarze 0

Trochę na raty.. wyrywam się na chwilkę na rower w południe, ale po przejechaniu kilku km zawrotka - za zimno w nogi. Wracam więc do domu, naciągam dodatkowe getry i ruszam jeszcze raz. Tym razem sympatyczna pętelka przez Bosutów, na pełną pętlę północną przez Dłubnię nie mam czasu. Fajna trasa na krótki wypad, a zawsze to poza miasto... i nie ma monotonii, bo trochę górek jest.

I jeszcze focia - najlepsze choinki tylko w Krakowie! Jak widać, żeby prowadzić działalność nie trzeba nawet znać alfabetu :)



Dane wyjazdu:
9.47 km 0.00 km teren
00:32 h 17.76 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Syf, smród, załamka

Czwartek, 19 grudnia 2013 · dodano: 19.12.2013 | Komentarze 0

Poranek nie napawa optymizmem - za oknem krajobraz jak z filmów o życiu po wojnie nuklearnej. Gdzieś w oddali majaczą budynki a nad wszystkim wstaje czarne słońce.



Rzut oka na info i załamka - normy zapylenia przekroczone kilkukrotnie. Druga załamka - wymieniam filtr w masce po ok 30-40 godzinach jazdy. Ilość syfa jaka jest na nim zebrana dobija.



porównanie z nowym...


A potem tylko krótki wypad do miasta po ostatnie prezenty. Na drogach wszyscy niedzielni (ratuje się raz przed potrąceniem podpierając się nogą)i trochę tych uprzejmych i miłych z okazji świąt (czyli a co będę przepuszczał rower na przejeździe, jestem większy mam rację). Powrót do domu z bólem głowy... może to od tego syfa? Wypadałoby zrobić jakiś dłuższy trening, ale ręce opadają... (ew. płuca wysiadają)... Załamka przez duże Z :(