Basen + miasto

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 0

Miasto

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 0

Załatwianie spraw w mieście. Pada :(

W każdą stronę pod wiatr....

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 0

Co za dzień. Wiosna na całego, więc po 13 zbieram szosę i po załatwieniu ważnej sprawy w Hucie wyjeżdżam na Niepołomice. Wiatr po prostu urywa głowę, wciska tętno w beztlen. Porywy są tak duże, że zjeżdżając z górki nie wrzucam nawet na blat bo rower się .. nie rozpędza! Oj tak, już widzę jak sobie odbiję tą słabą średnią wracając do domu. No i w Puszczy też sobie pośmigam drzewa mnie ochronią...

A tymczasem cała traska dzisiejsza to pasmo pomyłek. Najpierw gubię się jeszcze w Hucie (skleroza pozimowa się odzywa), później przestrzelam skręt i ląduje w Kokotowie. Cholera, to już prawie Wieliczka! No to powrót. Tam zresztą okazuje się, że mapa którą mam ze sobą nie obejmuje całości trasy... bo jej połowa gdzieś odpadła i pewnie leży spokojnie na półce w domu.

No nic, wreszcie docieram do Niepołomic i mam już nabite 40km pod wiatr. Do Puszczy ledwie zahaczam i trzeba wracać by zdążyć przed zmrokiem. Wciągam hot-doga w parkingowym barze (czuję już ten wiatr w nogach) i zawracam na KRK. Przez chwilę jedzie mi się jak na szosie, prędkość podskakuje do 30+ i asfalt przelatuje pod kołami. A potem odbijam za mostem do domu już ciesząc się na ten wiatr w plecy i co się okazuje? Po drugiej stronie Wisły wieje w drugą stronę! Takich jaj to jeszcze nie widziałam.... Mozolnie, znów pod wiatr zmagam się ostatnimi km do domu. Pogoda dała mi niezły wycisk dzisiaj...

Czas ruchu: 2:56
całkowity czas jazdy z błądzeniem: 3:35

Zmodyfikowana pętelka michałowicka

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 0

O tak... wiosna...
Udaje mi się wyskoczyć ok 14 na dwie godzinki, będę odrabiać się po nocach. Grzech nie skorzystać z takiej pogody. Garmin pokazuje 14-15 stopni, szosy zaroiły się od szoszonów więc i ja czuję zew roweru. Pomykam na północ, przetestować zmodyfikowaną wersje mojej pętelki treningowej i okazuje się że ta też jest niezła. Co prawda mniej przewyższeń, ale za to lepszy asfalt. Dzisiaj nie czuję się na bicie rekordów, ale i tak na szosie nie umiem jechać spokojnie (średnia wychodzi pod 25km/h). Może byłoby lepiej, ale z powrotem lecę pod wiatr (a zastanawiało mnie co tak lekko mi idzie w drugą stronę...). Tak czy inaczej pierwsze treningi w beztlenie od bardzo dawna. Rany, jakie to jest męczące ;-)

Zima jeszcze nie odpuściła


Słońce!


Wiooosna, niech już tak zostanie!

Miasto

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 0

W końcu jakaś pogoda na załatwienie spraw na mieście. Pod koniec eskapady mieszczuch ląduje w serwisie, bo rzężenie w suporcie przekracza granice przyzwoitości... Po tylu latach jazdy to chyba ostateczny zgon :(

trenażer

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 1

Wieczorem trenażer:
rozgrzewka 2/10 -5min
wytapianko 5/10- 25 min
rege 2/10 - 15 min

Lasek Wolski

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 0

Popołudniowy wypad do Lasku Wolskiego - na butach. Pogoda ohydna, zimno, wieje, a pod nogami tafla lodu. Robimy wypad na Kopiec i pętelkę wokół zoo. Schodzimy żółtym ślizgając się na potęgę.

Czas: 2 godz
dystans: 9,25km

Wreszcie na zewnątrz

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0

Nie da się ukryć, pogoda kusi... Chociaż jak wychodzę to jestem zaskoczona że jest tak zimno, słońce obiecywało coś innego... Mimo to udaje się zrobić dwie ładne pętelki Batowice - Kończyce - Michałowice - Więcławice - Pielgrzymowice - Prawda. Wychodzi dobry trening pod progiem z epizodami w beztlenie.

Interwały pod progiem + wytapianko

Wtorek, 26 lutego 2013 · dodano: 27.02.2013 | Komentarze 0

Poniedziałek pod znakiem pracy, kiedy kończę po 20 nie ma już czasu na nic. Odbijam sobie to we wtorek. Tętno zupełnie nie chce mi się wspinać (rozgrzewkę kończę w dolnej części I strefy i przez kolejne 20 min. ziewam rozdzierająco). Dopiero szklanka coli i podkręcenie oporu stawia mnie na nogi. Najpierw wytapianko, potem interwały w IV strefie a na koniec znów wytapianko.
rozgrzewka 5 min 2/10
wytapianko ok. 70% HR max - 25 min 5/10
interwały w cyklach: IW 2min 6/10 + IO 1 min 1/10 - 10x
wytapianko ok. 70% HR max 5/10 - 35min
schłodzenie 2/10 10 min


Dobrze, mocno. Gdzie ta wiosna?

nordic walking

Niedziela, 24 lutego 2013 · dodano: 24.02.2013 | Komentarze 0

Zmiana aktywności i w końcu wyjście na zewnątrz. Pogoda zachęca, więc wyskakujemy do Lasu Zabierzowskiego na kije. Zima nie odpuszcza...
czas: 1:15
czas ruchu: 1:05
dystans: 6,44km