Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

inne sporty

Dystans całkowity:1707.45 km (w terenie 58.99 km; 3.45%)
Czas w ruchu:55:03
Średnia prędkość:22.23 km/h
Maksymalna prędkość:72.40 km/h
Suma podjazdów:12782 m
Maks. tętno maksymalne:182 (98 %)
Maks. tętno średnie:164 (88 %)
Suma kalorii:70725 kcal
Liczba aktywności:137
Średnio na aktywność:12.46 km i 0h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Kontrola w szpitalu

Środa, 11 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 9

No i nadszedł ten dzień... 8 miesięcy od wypadku kolejne prześwietlenie łapy i dobre informacje - zrosło się! :) Można myśleć powoli o wyjmowaniu tego żelastwa, chociaż z terminami na razie jest krucho. Prawdopodobnie pozbędę się go dopiero po sezonie, pod koniec października.
Na razie jednak prikaz Pana Doktora żeby nie szaleć i jeździć w ochraniaczu... :)

Dzisiaj tylko na butach (0h45 - dystans 4,13km). Zimno i nieprzyjemnie, kolana odpoczywają :)
Kategoria inne sporty, miasto


Dane wyjazdu:
19.17 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:153 ( 82%)
HR avg:123 ( 66%)
Podjazdy: 47 m
Kalorie: 800 kcal
Rower:szarak

Basen + miasto

Poniedziałek, 9 marca 2015 · dodano: 09.03.2015 | Komentarze 0

Lajtowy powrót na basen - trzeba pomęczyć jakieś inne części ciała ;-)
Dodatkowo teścik nowych okularów pływackich, specjalnie zaprojektowanych dla kobiet (!). Leżą spoko, są naprawdę wygodne, ale po zdjęciu wyglądam jakby ktoś mnie obił po gębie (podobnie zresztą jak w poprzednich). Hmmm, dobrze że dzisiaj słońce i mam ciemne okulary....

dystans: ok. 1,8km (myśli odpłynęły w swoją stronę gdzieś po 30 długościach)
czas: 0h45

Łapa sprawuje się ładnie, w środę kontrola (stresik szpitalny już jest...)
Popołudniu jeszcze jedna rzecz do załatwienia w mieście i powrót nieco naokoło, bo piękne słońce... = +15km,


Dane wyjazdu:
9.47 km 0.00 km teren
00:25 h 22.73 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:137 ( 74%)
HR avg:119 ( 64%)
Podjazdy: m
Kalorie: 158 kcal
Rower:TACX

Leniwcowanie

Piątek, 6 marca 2015 · dodano: 06.03.2015 | Komentarze 0

O jaki męczący dzień.... Po wczorajszym falstarcie pogodowym czuję ból w kolanach (trochę je zmroziło), więc dzisiaj nawet nie myślę o rowerze. Trenażer 1/10, W1 - regeneracyjnie.
Do tego siłka 0h30.


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max:155 ( 83%)
HR avg:123 ( 66%)
Podjazdy: 69 m
Kalorie: 320 kcal
Rower:złomek

No to sypnęło...

Wtorek, 3 marca 2015 · dodano: 04.03.2015 | Komentarze 0

A jednak zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa... Załatwianie spraw w mieście, częściowo na rowerze, a jak zaczyna popołudniu padać i sypać śniegiem - na butach.
+ spacer 2,14km - 0h30


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max:141 ( 76%)
HR avg: 95 ( 51%)
Podjazdy:244 m
Kalorie: 496 kcal
Rower:

Nordic w błocie do kostek - Las Minocki, Las Ściborski

Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0

Weekendowy nordic walking - dzisiaj nowa miejscówka, znana z wypadów rowerowych, ale do lasu rzadko się zapuszczaliśmy (tylko raz na zawodach). Pogoda mocno paskudna, buro, ponuro, od czasu do czasu mżawka, na rower więc raczej nie ma szans. Czas więc przedreptać Las Minocki i Las Ściborski na butach i zobaczyć co w lesie piszczy.

Parkujemy w Barbarce i ruszamy czarnym pieszym. Szlak jest świeżo odnowiony, łatwo go odnaleźć, chociaż dosyć szybko okazuje się, że nie zgadza się z mapą. Idziemy częściowo po nowym, częściowo po starym, chcąc uniknąć spacerowania po asfalcie. Las jest inny niż znamy - mroczny, ciemny, wilgotny, pełen połamanych gałęzi, zwisających pajęczyn. Pochmurna pogoda dodaje mu dodatkowo mroku, czujemy się jak w jakimś horrorze... tylko czekać aż z krzaków wylezie kikimora ;-)

Las Minocki



Niestety, bagienne klimaty mają to do siebie, że błota jest do kostki. Wystarcza kilkaset metrów by ubabrać się aż pod kolano.

Skręcamy na stary czarny, a potem na azymut dostajemy się do drogi ściborskiej - szerokiej szutrówki z której korzystają drwale. Dzisiaj też pracują. Tu błota mniej, idzie się bardzo wygodnie. Trzeba będzie podskoczyć tu na rower....
Z szutrówki skręcamy na kolejną wygodną drogę w kierunku Tarnawy i tam na asfalt. Zamieniamy czarny szlak na niebieski - Imbramowicki.


Przechodzimy przez wieś i kierujemy się na północ, by kawałek za gajówką porzucić niebieski i na azymut wracać do Barbarki. Droga już nie jest taka wygodna, ale ilośc błota się zmniejszyła. Mimo to czają się na niej niespodzianki - dziura na 3 m gdy cała droga zjechała nagle w dół. Coś wypłukało niższe warstwy i powstało wspaniałe osuwisko.

Osuwisko w Lesie Ściborskim


Dalej na szczęście bez problemów, brzegiem lasu docieramy w okolice auta i przez pole wracamy na nasz parking. Towarzyszy nam bardzo ubłocony miejscowy piesek :)



Oglądamy jeszcze pomnik powstańców koło remizy i spadamy do domu.

Dystans: 13,23km
czas ruchu 2h30
czas całkowity 2h37
Przewyższenie 244m

Luty kończę słabym wynikiem w porównaniem do poprzedniego roku. Ledwie 398,5km na rowerze, w sumie 485km w porównaniu do 957km / 996km. 41%. Bida.


Dane wyjazdu:
10.97 km 0.00 km teren
00:25 h 26.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:131 ( 70%)
HR avg:109 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 138 kcal
Rower:TACX

Piątkowa bieganina

Piątek, 27 lutego 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0

W1 - 1/10, cad 83/80 - tylko na tyle starcza czasu między obowiązkami :(

Spacer W2
dystans: 5,80km
czas: 0h50


Dane wyjazdu:
20.44 km 0.00 km teren
00:55 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:140 ( 75%)
HR avg:116 ( 62%)
Podjazdy: m
Kalorie: 448 kcal
Rower:TACX

technikalia

Wtorek, 17 lutego 2015 · dodano: 18.02.2015 | Komentarze 0

technikalia 1/10, cad 77/83
- izolowanie nogi S1 10x 0,5min
- TS1 50min

spacer W2
czas 0h26
dystans 2,34km


Dane wyjazdu:
20.20 km 0.00 km teren
00:50 h 24.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:126 ( 68%)
HR avg:114 ( 61%)
Podjazdy: m
Kalorie: 360 kcal
Rower:TACX

Poniedziałkowo leniwie

Poniedziałek, 16 lutego 2015 · dodano: 18.02.2015 | Komentarze 0

trenażer 1/10 W1
cad 84 / 89

spacer W1
dystans 2,19km
czas 0h36


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:10.0
HR max:167 ( 90%)
HR avg:150 ( 81%)
Podjazdy:103 m
Kalorie: 731 kcal
Rower:

I Krakowski Bieg Antysmogowy

Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 15.02.2015 | Komentarze 2

Impreza zacna i warta udziału, jako że jej celem jest zwrócenie uwagi na problem smogu w mieście. Dzisiaj rano też nie da się oddychać, jest 700% normy uznanej jako bezpieczna dla człowieka. To dodatkowo motywuje, żeby wziąć maski i dołączyć do innych, którzy też chcą pokazać że dla nich to problem. Bo problem jest duży, pogoda piękna, słońce grzeje, a lekarze zalecają nie otwieranie okien i nie wychodzenie z domu (a już na pewno nie na rower lub bieganie). Jak żyć w takim mieście? :(



Sam bieg to raczej marszobieg, na wąskich alejkach trochę się korkuje, gdy kilkaset osób w maseczkach przeciwpyłowych biegnie na raz. Trasa przez Planty, Rynek, okolice siedziby naszych wspaniałych włodarzy, aż pod Wawel, który dzisiaj ledwo co widać zza chmury pyłu wiszącej w powietrzu. Do biegu dołączona jest petycja do władz o szybkie zajęcie się problemem. Mam nadzieję, że coś się poprawi, bo w masce biega się raczej kiepsko...


bieg:
dystans: 5,30km (+ rozgrzewka 0,6km)
czas: 0h47

Uwaga zły piec

Wawel ledwo co widać..

...podobnie jak kościół mariacki

strona wydarzenia na FB - https://www.facebook.com/KrakowskiBiegAntysmogowy?...


Po biegu szybki obiad i leniwy spacerek regeneracyjny w Lesie Zabierzowskim. Na drodze lodowisko, więc dodatkowo "trening" równowagi ;-) Fajnie, bo spotykamy rowerowych znajomych z kijeczkami :)

dystans: 5,49km
czas: 0h58


Prace porządkowe trwają mimo zimy



Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:12.0
HR max:148 ( 80%)
HR avg:103 ( 55%)
Podjazdy:278 m
Kalorie: 753 kcal
Rower:

Włóczęga po Jurze

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 15.02.2015 | Komentarze 3

Nordicowa sobota (jak zwykle ostatnio). Tym razem wyjazd w Jurę. Nie wiem jak mój organizm da sobie radę po tym ekspresowym powrocie do aktywności po chorobie, ale okazuje się, że nie jest źle. Plan jest taki, żeby obejrzeć okoliczne skałki, które na rowerze zawsze zostawia się gdzieś z tyłu.

Rzeczka Minóżka, tuż u swojego źródła


Startujemy z Rodaków i ruszamy najpierw w kierunku Góry Świniuszki. Na początek oczywiście falstart - ślepa ulica, ale co tam, na pewno będzie przejście przez las... No i zawracamy po 150m, bo kończy się czyimś podwórkiem. Później już bez pomyłek w obranym kierunku, Niestety, szybko okazuje się, że nie będzie to spacerek - w lesie zalega sporo mokrego, ciężkiego śniegu, buty zapadają się do kostek, czasami nie zapadają w ogóle; trening na siłę w nogach jak się patrzy.

Zima nie odpuszcza...

Przystanek w Żelazku, śniegu nie brak

Świniuszkę obchodzimy czarnym szlakiem by później zejść do Żelazka i stamtąd, już nieco na dziko, ruszyć w kierunku Wielkiego Grochowca, gdzie zamierzamy zjeść drugie śniadanie. Co prawda byliśmy już tam, ale pełne słońce i piękne widoki na wszystkie strony świata kuszą niepomiernie :) Wspinamy się na szczyt i wyciągamy bułeczki. Mrrr, nie zamieniłabym tego na żadne pięciogwiazdkowe restauracje. Kilka łyków herbaty z termosika i można iść dalej.

Grochowiec - miejsce naszego popasu


W stronę błękitu nieba

Rysy? Nieee, Grochowiec :) Całe 486m npm :)


Nieco inną drogą docieramy z powrotem do Żelazka i chociaż początkowo plan był ambitniejszy już myślimy o powrocie do domu. Mokry śnieg skutecznie przemacza wszystkie buty, a my od prawie 2 godzin brodzimy w tej kaszy po kostki. Po drodze zahaczamy o Centrum Turystyki Aktywnej - na budynku wisi mapa ścieżek na biegówki, więc jednak zrealizowali ten projekt! Od razu żal że nie mamy ich ze sobą. Tory są wyznaczone, śnieg ciężki, ale dało by się jeszcze poczłapać. Tym bardziej że na trasie nie raz idziemy równolegle do biegówkowiczów.

Mimo odwilży tory trzymają się całkiem dobrze...

Mapka


Powrót rowerowym niebieskim do Rodaków. Po drodze oglądamy jeszcze kościółek z XVI w, jeden z wielu na Szlaku Architektury Drewnianej. Aż żal wracać do domu...

dystans: 12,95km
czas: 3h25
czas ruchu: 2h25
przewyższenia 278m


Kościółek w Rodakach

Kategoria inne sporty, z Bartem