Info

avatar Ten blog sportowy prowadzi mandraghora z miasteczka Z. Odkąd zaczęłam go pisać przejechałam 59728.14 kilometrów. Więcej o mnie. Strava


button stats bikestats.pl




button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mandraghora.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:981.75 km (w terenie 205.00 km; 20.88%)
Czas w ruchu:40:24
Średnia prędkość:21.18 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:5768 m
Maks. tętno maksymalne:169 (91 %)
Maks. tętno średnie:141 (76 %)
Suma kalorii:15043 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:30.68 km i 1h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
15.46 km 4.00 km teren
00:47 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max:136 ( 73%)
HR avg:115 ( 62%)
Podjazdy: 96 m
Kalorie: 261 kcal

W marcu na króciaka :)

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 21.03.2014 | Komentarze 0

Krótki, leniwy rozjazd - po wczorajszym siłowaniu się z wiatrem bolą mięśnie. Leniwie przetaczam się więc po okolicy, a okoliczności sprzyjają obijaniu się - 23 stopnie, pełne słoneczko, widok na Tatry i Beskidy jak na dłoni... Krótkie spodnie idą w ruch... w marcu! Och, żeby wszystkie marce takie były...

Jest okazja , żeby pozwiedzać nieznane ścieżki i proszę - udaje się odkryć alternatywny, miły dojazd do Zielonek. No i wreszcie nigdzie mi się nie spieszy, odpracuję się wieczorkiem. Tętno upilnowane w I strefie.
Przyjemnie.

Garb Lasku Wolskiego


Tatry i Beskidy w oddali, za blokami miasta



Dane wyjazdu:
80.96 km 0.00 km teren
03:10 h 25.57 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max:167 ( 90%)
HR avg:141 ( 76%)
Podjazdy:166 m
Kalorie: 1359 kcal
Rower:szoska

Zabierzów Bocheński i puszcza

Czwartek, 20 marca 2014 · dodano: 20.03.2014 | Komentarze 6

Czas zrealizować plany treningowe i przepalić się trochę przed sobotą. Mimo, że mi się nie chce w końcu zbieram się na szoskę po załatwieniu najważniejszych spraw. To już tak jest, że wyjść na rower trudno, ale jak się już siądzie na siodełku to można jechać w nieskończoność. Tak jest i dzisiaj - pogoda cudowna, słońce i ciepło, bluza którą mam na sobie okazuje się zbędna. Długo przebijam się przez miasto do Huty - remontowana Mogilska i JPII to porażka, korki, tłumy zdezorientowanych ludzi, brak świateł - wszyscy włażą pod rower. Wreszcie urywam się z miasta i przez Grabie i Brzegi śmigam sobie do puszczy niepołomickiej, drogą królewską aż do Kapliczki Huberta. Mam wiatr w plecy, ale jazdaaaa! W końcu kręcę "męskie" średnie czyli 30km+.

Niezły biceps! ;-)


Pod kapliczką zastanawiam się co zrobić - B. sugerował by polecieć do Bochni i wrócić pociągiem pod wiatr, jak robią niektóre dziewczyny z BS. Ale w sumie ma być trening? Ma! Trzeba się zmęczyć? Trzeba! No to nie ma och ach pkp tylko najpierw rundka na Zabierzów Bocheński z bocznym wiatrem, a później powrót na zachód z w-morde-windem. W końcu nie po to jeżdżę na rowerze by wozić go pociągiem :) Po drodze mnóstwo smażonych w słońcu kot-letów, co ciekawe, w większości trikolorki.

Rorschaach -specjalnie dla Ciebie (to nie jest plagiat! :))

Droga Królewska w Puszczy Niepołomickiej

Wracam do Niepołomic i stamtąd przejeżdżam na drugą stronę mostu. Na moście rodzinka z dzieciakami topi marzannę :) Pytam czy utonęła i po potwierdzeniu życzymy sobie nawzajem żeby już tak fajnie ciepło było. I pomykam przez Branice do domu. Słońce już zaszło, ale wciąż jest ciepło i przyjemnie. Przypomina mi się zeszłoroczne lato, kiedy z Puszczy zjeżdżało się nawet po 23...

Bardzo pozytywny dzień - udał się mocny trening (oj, bolą nogi!) i mimo, że mam wrażenie że siła gdzieś przepadła coś tam jeszcze się chowa w mięśniach. Like it :)

Studium zachodu słońca w drodze powrotnej...







Dane wyjazdu:
19.20 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Miasto śr+czw

Środa, 19 marca 2014 · dodano: 19.03.2014 | Komentarze 0

śr" Trochę miejskich km (9,02km), w tamtą stronie przyjemnie z wiatrem, z powrotem niestety po wiatr i z deszczem.
czw: 10,18km


Dane wyjazdu:
12.64 km 0.00 km teren
00:30 h 25.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:124 ( 67%)
HR avg:109 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 151 kcal
Rower:TACX

TTS /cad 80+/

Środa, 19 marca 2014 · dodano: 19.03.2014 | Komentarze 0

Kolejny TTS, opór 3/10,
cad śr 81
cad max 84
Już coraz lepiej wchodzi, chociaż bez wentylatorka kręci się ciężko.
Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
20.40 km 0.00 km teren
01:04 h 19.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:163 m
Kalorie: kcal
Rower:złomek

Co za niemoc! :(

Wtorek, 18 marca 2014 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 0

Popołudniowa wycieczka do lekarza, na drugi koniec miasta. Początek całkiem spoko, ale podjazd pod górkę... cóż za niemoc! Wstyd się przyznać - zsiadam i po chodniczku sobie wyprowadzam rower na górę (!!!!!!). Gdzie się podziały te wszystkie mięśnie? Pobudka! Wiosna idzie! :)
Chociaż pocieszenie jest takie, że czas o 3 min. krótszy niż rok temu o tej samej porze... też na złomku :)
Kategoria do 50km, miasto, trening


Dane wyjazdu:
11.46 km 8.00 km teren
00:40 h 17.19 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max:162 ( 87%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy: 74 m
Kalorie: 314 kcal

Wtorkowy peszek

Wtorek, 18 marca 2014 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 0

Pierwszy wyjazd po chorobie i tak od razu dopada mnie peszek? Najpierw przez ciągle mocny wiatr modyfikuję trasę, chowam się do lasku Witkowickiego przypomnieć sobie ciut techniki. Tętno szaleje, siły brak, ale co tam. Będzie dobrze. I jak sobie myślę, że będzie dobrze to w koło wkręca mi się wielki patyk (po wichurach sporo gałęzi leży). No i w efekcie wygięta szprycha - pięknie, a już miałam przygotowany rower na sobotnie MTBO. Trudno, przejeżdżam sobie jeszcze w kierunku Batowic, może mały wypad do Bosutowa? No i na terenowym kawałku łapię kapcia. Zamiast Bosutowa mam łatanie na chodniku, a wiatr chce mi urwać głowę. Obok - samochód z adekwatną naklejką :)

Szkoda, że ja psuję i ja naprawiam :(. Tak więc wychodzi piorunująca odległość, a w najbliższej przyszłości czeka mnie wycieczka do serwisu... Ech.


Dane wyjazdu:
10.58 km 0.00 km teren
00:25 h 25.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:124 ( 67%)
HR avg:106 ( 57%)
Podjazdy: m
Kalorie: 116 kcal
Rower:TACX

Monotematycznie

Poniedziałek, 17 marca 2014 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 0

Monotematycznie, czyli powtórka ostatnich dwóch dni. Dzisiaj za to dużo pracy i samopoczucie nieco gorsze (przesypiam środek dnia). Dopiero po 21 krótka sesja TTS cad 80+ i chwila machania hantelkami. Siły - brak.
opór 3/10
cad. sred 81
cad max 85

Jutro przymierzam się do jazdy na zewnątrz jak nie będzie lało i za mocno wiało.
Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
19.31 km 0.00 km teren
00:45 h 25.75 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:
HR max:123 ( 66%)
HR avg:109 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 214 kcal
Rower:TACX

TTS /cad 80+/

Niedziela, 16 marca 2014 · dodano: 16.03.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj tętno już spokojniejsze, ledwie kilka uderzeń ponad to co zwykle na starcie. O chorobie (gdyby nie ten wstrętny katar) mogę już mam nadzieję zapomnieć. Teraz czekam tylko na cieplejsze dni i trochę mniej wody z nieba, bo dzisiaj leje nieprzerwanie od rana...

TTS z cad 80+
opór 3/10
śr cad 83
cad max 87
Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
26.86 km 0.00 km teren
01:05 h 24.79 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:
HR max:134 ( 72%)
HR avg:119 ( 64%)
Podjazdy: m
Kalorie: 358 kcal
Rower:TACX

Interwały kaszlowe :)

Sobota, 15 marca 2014 · dodano: 15.03.2014 | Komentarze 1

Tak w sumie to się cieszę, że na zewnątrz leje i wieje (porywy do 110km/h, ciekawe jak się pod coś takiego jedzie na rowerze i czy w ogóle się jedzie ;-)) - przynajmniej nie żal, a ja mogę się spokojnie wykurować. Dzisiaj trochę więcej i powrót do normalnego obciążenia 3/10. Po 40 minutach mam spory kryzys. Co dziwne, trudno mi utrzymać kadencję 80+, poświęcam pierwsze pół godziny na TTS, a drugie na pilnowanie i gonienie kadencji. Finalnie udaje się dojść do śred. 80. Tętno powoli wraca do normy, jeszcze ciut wyżej, ale lepiej niż wczoraj. Znaczy idzie ku lepszemu i tej myśli należy się trzymać:)

TTS: 30 min z rozgrzewką
gonienie kadencji: 30 min
schłodzenie: 5 min na 2/10

cad. śr 80
cad max 86

A tak wygląda wykres tętna, gdy się jedzie i kaszle. Prawie jak interwały! :)




Kategoria trenażer, trening


Dane wyjazdu:
11.85 km 0.00 km teren
00:30 h 23.70 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:130 ( 70%)
HR avg:116 ( 62%)
Podjazdy: m
Kalorie: 165 kcal
Rower:TACX

Chwila prawdy

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 2

Po trzech dniach temperatura z 38 stopni zjeżdża wreszcie do jakiejś normalnej wartości. Do zdrowia jeszcze mi daleko, ale samopoczucie całkiem spoko, pod warunkiem że nie wyglądam za okno. Bo tam 17 stopni i plaża na całego... Odczekuję do wieczora i wsiadam na Tacxa żeby sprawdzić jakie spustoszenie choróbsko poczyniło w moim organizmie. Tętno wejściowe bardzo wysokie (tyle to ja mam średniego jak robię sobie rege...).

Leciutko, asekuracyjnie zaczynam od oporu 2/10, a mimo to tętno szaleje. Ale na szczęście tylko przez kilka pierwszych minut, potem już powoli się stabilizuje i zaczyna systematycznie opadać. Paradoksalnie lepiej się czuję na rowerze niż czułam się wcześniej. O jakimkolwiek większym wysiłku nie ma mowy bo chyba zakaszlę się na śmierć, ale ... pierwsze koty za płoty. I jest pozytywnie :) Pozostaje mieć nadzieję, że do następnego weekendu wszystko wróci do normy. Sezon startowy czas przecież zacząć, ale plany na ten rok nieco inne niż w poprzednim, czas wrócić do korzeni. W każdym razie nie będzie lekko.
śr cad: 76
cad max 82
Kategoria trenażer